Express Narty z Wrocławia do Czech
Gość
polecam wyjazdy tymi autobusami, wszystko zgodnie z opisem.....ja czekam na wyjazdy na nocne wypady do zieleńca
Gość
Nic dodać nic ująć . Przejrzałam opinie .Myślałam że napiszę coś nowego ,a tu od 2008 -ciągle to samo SUPER to Super tamto . Więc dokładam swoje trzy grosze. Naprawdę było bez zarzutu. Byłam w Jańskich Łaźniach.
Autokar , jazda , -przejazd, pakowanie i powrót . Wszystko było tak jak należy . Dla mnie to rewelacja .
A ci spóźnialscy którzy piszą w poprzednich postach - apel do WAS !!! - nie cieszcie się ze nikt nie krzyczy tylko przychodźcie na czas . Bo właśnie dzięki temu ze wszyscy są zdyscyplinowani -firma może być taka jaka jest .
Druga sprawa - strona internetowa i możliwość załatwienia sprawy . Gratuluje ! -strona czytelna ,jasna ,dostępna że aż prowokująca . Nie planowałam jechać na narty . Czystym przypadkiem sprawdzając pogodę narciarską - wpadła mi ich stronka .
I zadziałała - tu na czerwono , tam na zielono - ceny karnetów , pogoda na sobotę ,pogoda na niedzielę -tu kliknęłam tam wybrałam i ani sie obejrzałam jak w ciągu 30 min firma zaplanowała mi sobotę . Jeszcze jedno -to była godz. ok.18.oo
Gratuluję firmie .Gratuluję takich kierowców .
Gość
Wszystkim gorąco polecam. Trzeba premiować dobrą robotę.
Rezerwacja raz nie zadziałała i musiałem ją zrobić jeszcze raz, ale to pierdoła.
Jechałem raz do Jańskich Łaźni raz do Szpindlerowego Młyna. Wszystko w najlepszym porządku. Kierowca jedzie super pewnie i dociera szybciej na miejsce niż mój kumpel Vectrą. W Jańskich byliśmy o 9:15 na parkingu, w Młynie o 10:15, bo zablokowała nas w pewnym momencie piaskarka nie mogąca zjechać z drogi, a potem Czesi nie chcieli nas wpuścić na parking. Kierowca załatwił to w końcu polskim sposobem .
W drodze powrotnej kierowca zatrzymuje się pod czeskim spożywczakiem i można kopić czeskie piwo.
Gość
W tym roku byłem w Pecu i w Jańskich. Wszystko mi się bardzo podobało. Największy szacun dla kierowcy - ładnie wszystkich instruował gdzie mają wrzucać graty żeby wysiadanie szło efektywniej, a po południu po zjechaniu ze stoku czekała na nas herbatka z prądem (dla dzieci była normalna
Od kiedy "odkryłem" to biuro przestałem jeździć samochodem - duuuużo wygodniej w autobusie, można się zdrzemnąć spokojnie całą drogę a czas jazdy jest porównywalny z jazdą osobowym.